Kilkunastu wystawców – rękodzielników, twórców, cukierników, pasjonatów zaproponowało mnogość produktów, które można było pomacać, pooglądać, a wreszcie zakupić i z satysfakcją zanieść do domu, by go udekorować lub zapakować w piękny papier i umieścić pod choinką, ale też zakupione produkty można, a nawet trzeba było skonsumować na miejscu. Kiermasze świąteczne stają się powoli tradycją GCK, po co stać w korkach na parkingach pod galeriami handlowymi, kiedy można w Piotrkowie w miłym towarzystwie rodziny i sąsiadów zakupić wszelkie potrzebne i może niepotrzebne (ale jakie piękne!) artykuły.